Forum Superschizy

Rosom@k · Wysłany: Pon 23:14, 27 Mar 2006 Temat postu: FLETON 2 - Powrót do Khertanii

Oto druga część zasad do popularnej i sławnej na całym świecie gry terenowej typu LARP, pod kryptonimem "FLETON"

[link widoczny dla zalogowanych]

JOIN IT!

Uprzejmie proszę tych, którzy nie zdołali jeszcze tego zrobić o wpłacenie organizatorom LARPa (mi lub Anulornowi) opłaty organizacyjnej w wysokości 3 zł. (brutto Very Happy

)

AVE ASSINGARD!
AVE KHERTANIA!
AVE IRTHEORIN!

Anulorn10 · Wysłany: Wto 9:01, 28 Mar 2006 Temat postu:

Wydrukowałem te zasady jak co... i dodałem swoje komentarze. Nie przyjmuję do wiadomości żadnych poprawek Very Happy

Rosom@k · Wysłany: Wto 21:36, 28 Mar 2006 Temat postu:

Ale poprawka juz się znalazła. Był błąd w opisie umiejętności "Berserk". Było:

"- Berserk (7 PN) – Umiejętność, której mogą uczyć się i nauczać tylko Barbarzyńcy. Wykorzystuje się ją w walce bezpośredniej, w przypadku spotkania przeciwnika posiadającego pancerz. Aby użyć tej umiejętności należy walcząc z przeciwnikiem krzyknąć „BERSERK” lub „BERSERKER”. Od tego czasu, jeśli przeciwnik zostanie trafiony, otrzymuje 2 Punkty Obrażeń zamiast jednego. Umiejętność kończy się, kiedy zraniona zostanie postać przeciwnika, lub postać używającego. Berserka można użyć tylko na jednej osobie – na tej, z którą walczyło się podczas wypowiadania formułki. Umiejętności „Berserk” można użyć raz dziennie, chyba że wykupi się kolejny poziom tej umiejętności. Na każdym następnym poziomie można użyć o jednego Berserka więcej. Każdy kolejny poziom tej umiejętności kosztuje 2 razy więcej PN."

Ostatnie zdanie powinno brzmieć:
"Każdy kolejny poziom tej umiejętności kosztuje więcej o 2 PN."

Zmieniłem to już i poprawione zasady znajdziecie w powyższym linku Very Happy

(w poprzednim moim poście)

Anulorn, jak będziesz mógł to wydrukuj jeszcze to jakieś 10 razy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak ktoś nie ma i chce mieć, to radzę aby sobie też wydrukował. Nie ma sponsorów Very Happy

Fin · Gość

Nie będę się chwalił, kto zwrócił uwagę na ten błąd...

Wilhelm Corvus · Wysłany: Pią 21:09, 31 Mar 2006 Temat postu:

Mnie nie będzie na Fletonie II.
Rosomak musisz sobie znaleźć innego brata. Sad

Anulorn10

Oj...Nie było wielu ważnych osobistości: Wilhelma, Fina, Kelliala.
Zadam to pytanie tylko raz: Jak się udał larp? Tylko błagaaaaaaam nie mówcie mi "żałuj że cię ni było" bo jak kolwiek wyszedł i tak żałuję. I i tak wiem, że powiecie to czego mówić nie macie.
Pozdrawiam... Kellial.

PS Opowiedzcie co się wydarzyło. Thx Very Happy

Rosom@k

Anulornie, przekaż Kellialowi, żeby żałował że go nie było. A sam przy okazji też żałuj.

Ale zamiast Kelliala miałem przy sobie ludzkiego maga, który spisał się lepiej jako łotrzyk, potem jeszcze przy boku miałem Półorka, brata znalazłem innego, a Fin tylko by robił gnój prawdę mówiąc. Ale brakowało mi tego gnoju...

Napiszę niedługo historię Fletonów. Ogólną, albo z punktu widzenia Avillisa.

A narazie zamieszczam [link widoczny dla zalogowanych]

Miłego oglądania

Fin · Gość

Gnój? Teraz to dopiero zacznę gnój robić. Zagram ześwirowanym bandytą kleptomanem i tak namieszam, że trzech MG nie ogarnie.

Anulorn10

To przykre że jak się ludziom powie, że czegoś mają nie robić, to właśnie na złość to zrobią. To chyba wynika z chęci bycia lepszym od drugiego. Jest nawet taka przypowieść.
Pewnego dnia Jezus powiedział Staszkowi: "Staszku. Dostaniesz to, czego sobie życzysz, ale twój sąsiad otrzyma tego dwukrotnie więcej." A Staszek na to: "Wydłub mi oko".

To właśnie jest taka sytuacja. Smutne Sad

Finie drogi... Jeżeli pójdziesz na larpa z takim nastawieniem to twój kleptoman zginie po trzech sekundach od rozpoczęcia fletona.

"We will fly to the empire of steelgods
To discover a secret of storms
And against the black pride of the tyrants
We will use it to defend our throne!" -Rhapsody/Pride of tyrants

Rosom@k

Eee... Nie uda ci się namieszać bardziej, niż zrobił to Kraian - Makles.
A on był Śmiercią. A scenariusz się utrzymał. Wszystko co było w nim zawarte się spełniło.

Nie da się namieszać bardziej niż on... POPROSTU SIĘ NIE DA!
Very Happy

Swoją drogą...
Pokonaliśmy armię nieumarłych!

To była gooodna walka.

Izolda, Łucja, Aristilea, Avillis, Girhork, Enturion, Vadinsill, Atlon, Shaafa i jeszcze kilka osób, wyruszyli małym statkiem na północ, aby pokonać armię nieumarłych. Nad jedną wyspą zauważyli umoszące się Zło, więc postanowili wysiąść na ląd. I słusznie zrobili. Jeśli nie chcieli zostać wytrzebieni, musieli walczyć. Kilka metrów od plaży, w lesie, natrafili na pagórki. Weszli na jeden, a na następnym czekała na nich armia nieumarłych. Zaczęła się walka, jednak Assingardczycy mieli taktykę. Półork zwany Shaafa szedł ze swoją włócznią i z tarczą na plecach, osłaniając Avillisa. Aby mieć szanse w tej bitwie, musieli przejść na drugi pagórek, nie przechodząc przez istniejący między nimi rów. Avillis z naciągniętą na łuk strzałą szedł osłaniany przez Shaafę w kierunku, w którym pagurki łączyły się. Przedzierając się zboczem, ze ścianą drzew po lewej stronie, Elf kroczył żwawo za Półorkiem, nie mogąc za nim nadażyć. W pewnym momencie został trafiony przez łucznika, jednak strzała ześlizgnęła się po jego kolczudze. Pancerz jednak uległ uszkodzeniu i odpadło wiele kółeczek. Avillis zrzucił szybko pancerz (zajęło mu to 3,7 sekundy) i poszedł dalej za Półorkiem.

Tymczasem, po prawej stronie pola bitwy, osłaniane przez kilku wojowników i kilka drzew przechodziły 3 kapłanki - Izolda, Łucja i Aristilea. Z trudem podchodząc pod górę, widząc przed sobą mnóstwo żywych trupów, wkońcu odpędziły nieumarłych. Kilku zostało zabitych przez wojska Assingardu.

Shaafa i Avillis stanęli twarzą w twarz z grupką trupów, jednak żaden z nich nie był w stanie podejść, widząc wymierzony w siebie napięty łuk. Trupy cofały się stopniowo. W pewnym, całkowicie odpowiednim momencie, Półork rozpoczął atak na umarlaków. Druga część wojsk Assingardu odcięła im drogę ucieczki. Umarlaki miały po swojej prawej stronie Gęsty las, po lewej rów, z przodu wysokiego na dwa metry Półorka Barbarzyńcę i zręcznego, aczkolwiek tchórzliwego Elfa Łotrzyka z łukiem, a z tyłu resztę wojsk Assingardu. Najpierw zaatakowali Shaafę, I przeszli z jego lewej strony (obok gęstwiny). Avillis przesunął się z łukiem na prawo, aby Nieumarli nie weszli prosto na niego. Teraz Elf i Półork znajdowali się w środku. Łotrzyk wymierzył kilka strałów w wojska, z którymi nie walczył Shaafa, a które były ustawione plecami do niego. Rozpoczęła się rzeź. Avillis nie wiedział, gdzie podział się Shaafa, ale prawdopodobnie walczył wciąż z Nieumarłymi, po lewej stronie pagórka. Elf był zdany sam na siebie. Wypuścił kilka strzał, trafiając kilka razy. Wojska Assingardu dotarły na środek pola bitwy i osłoniły Avillisa. W pewnym momencie, Łotrzyk zauważył rannego. Podskoczył do niego, aby go uleczyć, jednak uprzedziła go kapłanka.

Po prawej stronie pagórka, brat Avillisa - Vadinsill, walczył ramię w ramię z Atlonem, przeciwko Nieumarłym. Kapłanki zajmowały się teraz głównie leczeniem i raczej nie było ich widać na polu bitwy. Atlon miał juz całkowicie zniszczony pancerz, lecz walczył dalej. W pewnej chwili został zraniony od tyłu, przez trupa Maga Hexela. Poczuł silny ból i runął na ziemię wołając o pomoc. Wojska Assingardu wybiły juz większość Nieumarłych walczących po prawej stronie. Niedobitki żywych trupów rzuciły sie na lewą stronę, w kierunku Shaafy, jednak ze zdziwieniem zauważyły, iż jest tam już więcej osób, niż tylko Półork i Elf. Shaafa zauważył Atlona, podbiegł do niego i rzucił mu miksturkę leczenia ran. Atlon wypił miksturkę i usiadł na ziemi aby odpocząć. Zostało już tylko kilku nieumarłych. Wojska Assingardu szybko sobie z nimi poradziły. Szczęście ogarnęło wojska Assingardu. Wszyscy byli niezmiernie szczęśliwi. Tylko Avillis prędko pobiegł do kapłanek. Wiedział co się zaraz stanie i opowiedział o wszystkim kapłankom. Zrozumiały co mają robić.

Nagle z nikąd pojawiła się śmierć. Avillis krzyknął: "Teraz!" Kapłanki dotknęły razem Śmierci i wszyscy usłyszęli odbijające się echem słowa inkantacji "Amandatio Vivo Cadaverum!". Śmierć zniknęła. "Odpędzenie Nieumarłych" W wykonaniu trzech kapłanek miało wielką moc.

Assingardczycy powrócili na statek. Dopłynęli do swojego miasta i zaczęli wiwatować na cześć swoją, swego miasta i swojego nowego namiestnika.

Podobało się?
Ta walka była megagodna. Trzeba było na niej być, żeby wiedziec o co mi chodzi.

Fin · Gość

Łeee, taka sieka i mnie nie było? Duuupaaaa... Być nieumarłym i się troszeczkę zabawić... huehue...

Anulornie drogi-jeśli ktoś mi wmawia, że robię gnój (nawiasem mówiąc dość ostro mi w ten sposób jadąc) to mu mogę pokazać, jak naprawdę wygląda robienie shitu na sesji. Ostatnio najwięcej bajzlu robił obóz naszego dear elfa, to się wkułem. A to z okiem niezłe, aczkolwiek ja bym powiedział "zabierz mi prawe jądro". Tak w miarę bezboleśnie. Efekt byłby lepszy.

Fin · Gość

Aha, właśnie-żebyś się nie zdziwil z tymi 3-ma sekundami.

czarna arya

no zabawa była super tylko po LARPie bo larp był jak połowa wiary mowi dołem i niczym wiecej ale to chba nie. `mysle ze fleton 3 bedzie miał wiecej zwolenników i lepsze rezultaty Laughing

Rosom@k

Żałuj Aryo że nie było cię na ostatniej walce. Jak coś ci sie mogło w ogóle podobać, jak nie byłaś przy żadnej LARPowej walce? Nie byłaś na końcowej bitwie, którą wyżej opisałem, nie byłaś w świątynii, jak zaatakowała moją ekipę ekipa druga, nie byłaś na walce po gonieniu jelonka...
Zresztą czy główną ideą LARPa jest walka?
Bo jeśli wy wszyscy tak uważacie, to powiem tak, jak powiedziałby Alex, twórca Isbandii (największego LARPa w Poznaniu):

"Jeśli chcecie się poprostu nawalać, to umówcie się w jakimś lesie i się nawalajcie. Tu trzeba czegoś więcej niż chaotycznych walk."

Baczcie na te słowa.
PS: Kto mówi ze był dołem? Very Happy

Chyba wiem.

Wilhelm Corvus

Rosomak mam pytanie:
Czy Jak Fleton się rozrośnie i sporządnieje (chodzi mi o pozwolenia od ZZM, dużo osób, reklamę na forum mage itp.) to nie chciałbyś włączyć go do Stowarzyszenia? Tak jest łatwiej go organizować i selekcjonować osoby kompetentne na Fletona. To samo pytanie kieruje do ORGów Gotrikona (czy jak to się tam nazywa; Makles przekaż im to). Więcej szczegółów na temat Stowarzyszenia itp mogę ci podać na gg. No i oczywiście jeśli byś się zgodził to wtedy wchodzisz do zarządu jako przedstawiciel Fletona.

AVE Stowarzyszenie Fantastyki Biały Kruk!!! Very Happy

Wilhelm Corvus

Lex mówił dużo mądrych rzeczy Wink

. Można by z tego napisać książkę Smile

A właśnie co do Lexa to może wiesz kiedy wróci on lub Karolina?? Szczególnie by mi zależało na Karolinie bo to ona zajmowała się Neterem....

Rosom@k

Ale gdzie ona ma wrócić? Bo jeśli chodzi ci o Poznań, to ona wciąż tu przesiaduje Very Happy

Nigdzie nie pojechała.

Naprawiłem linka do zdjęć. Już działa.

Wilhelm, jak się ROZROŚNIE to się zobaczy. Ale myślę, że czemu nie Very Happy

Anulorn10

A więc miałem zaproponować jakieś scenariusze, tak?? (Admin: Tak, ale to chyba nie ten temat! Od tego jest temat "Scenariusze"!) no to pac!
1)Plaga wampirów (ze względu na ich ilość, rozpowiada się że znikają chłopi i wuala Very Happy

) (Admin: Dobre Very Happy

ale do plagi trzeba wielu. A ten gatunek dopiero powstanie.)
2)Wielka rebelia (rządy Avillisa [czy jak mu tam] nie mogą być doskonałe Wink

)(Admin: Jak to nie? Very Happy

)
3)Nekromanta (jakiś szaleniec... Ostry!?) (Admin: Dobre! Very Happy

)
4)Powrót orków (czemu by nie?) (Admin: I co dalej?)
5)Herszt banitów (taki Globus z bandą wygnańców Twisted Evil

) (Admin: GENIALNE PORÓWNANIE! To mi się podoba najbardziej Very Happy

)
6)Kolorowe jarmarki (żart) (Admin: to też Very Happy

)
7)Świątynia Boga chaosu (proponuję Erythnula:D)
Cool

Światło w ciemnym lesie (nie mogę oficjalnie zdradzić co to^^) (Admin: Powiesz mi w szkole. Albo napisz prywatną wiadomość. Albo mam pomysł. Zrobię forum organizatorów LARPa chronione hasłem. Co ty na to?)

A teraz czas na wstawki - takie poboczne misje i wydarzenia:
1)Olimpiada (znaczy się proponuje zorganizowanie wielkiego turnieju walk wojów i magów, podczas którego zacznie się coś dziać...)
2)Złodziej? (chodzi o to że ukradziono ze stolicy jakiś bardzo cenny artefakt. Złodziej ponoć uktrył się w Asingardzie (dobrze?) (Admin: Nie Very Happy

O jedno "s" za mało Very Happy

)i teraz rozpoczyna się śledztwo. Oczywiście jeden z graczy bedzie tym kradziejem. trzeba tylko dać jakieś wskazówki itp.)
3)Bestia (nie mam pojęcia jak zrobić bestię, ale można taką wstawkę umieścić...) (Admin: Bestii nie zdążę na trójkę zrobić, ale na piątce może będzie Very Happy

)
4)Upadły anioł (znów szczegóły może poznać tylko MG Cool

) (Admin: jak wyżej)
5)Magic sword (otóż w mieście znaleziono miecz. Magiczny (Admin: Zalatuje mi tu Emeraldem Very Happy

), potężny i w ogóle. Iluż to ludzi będzie chciało go zdobyć? I do jakich czynów się dopuszczą, aby im się to udało? To się nazywa wstawka... Very Happy

)

Oczywiście scenariusz jaki najchętniej bym wykorzystał to "Głos w snach". W końcu dotyczyłby mnie Twisted Evil

(Admin: To wszystko co napisałeś można klawo połączyć. Tylko wiara musi wiedzieć, że mają zdobywać questy, a nie siedzieć!)

Rosom@k

Wszystko masz pozapisywane. Nice chciało mi się cytować. I proszę, nie zmieniaj tego, bo będę musiał pisać jeszcze raz. Połączyć wątki i wyjdzie klawe cudo! Very Happy

Anulorn10

Cieszę się, że Ci się podoba. Stwórz ten zakodowany temat to pogadamy Very Happy

Wiarze się powie "Szukajcie questów!!!" i będzie gites... Skoro będzie to jeden z nielicznych sposobów na zdobycie mamony to się skuszą. Ja sam chętnie "zamoczę" w tym palce Wink

<Ilithid> Czyje scenariusze są najlepsze?
<Tłum zdominowanych ludzi> Twoje, panie!
<Ilithid> Eh.. Cieszę się, że mnie rozumiecie.

Rosom@k

Zrobiłem zakodowane forum bo tematu zakodować się nie dało. NAPISZ TAM COŚ BO OD TEGO TO FORUM JEST ŻEBY ORGANIZATORZY NA NIM PISALI!

Wilhelm Corvus

Hmm... Dawno tu nie byłem a już takie zmiany... Powiem jedno: pomysły Anulorna mi się podobają a w szczególności ten a Upadłym Aniołem (skrzydełka Very Happy

). A co do mojego wampierza to słyszałem że mam być podległy Ostremu... Powiem tak: PO MOIM TRUPIE (dosłownie). Zacznijmy od tego że nienawidzę wszystkiego co jest nieumarłe i chce się zemścić na Śmierci... I jeszcze jedno. Podobno Fleton ma być 20.05?

Ps. To w końcu jako wampir mogę mieć te skrzydła czy nie (i tak już jestem troszkę (a może nawet bardzo...) zmutowany (pazury) dlatego skrzydła dodadzą mi tylko uroku)?

Wilhelm Corvus

Z tego co słyszałem to wampierzy ma być 3 sztuki. Ja, Weronika i Natalia...

Rosom@k

Możesz mieć skrzydła i pazury. Fleton 3 prawdopodobnie będzie 20.05.2006. Nie będziesz podległy ostremu ani nikomu.

Wampiry - 3. Ty, Weronika i Natalia. Ostry będzie nekromantą. NIE WIERZ W NIC< CZEGO NIE POWIEM CI JA!

Wilhelm Corvus

Dzięki za skrzydełka Very Happy

Skoro ma być 20. to mam mało czasu żeby wszystko przygotować. I słyszałem jeszcze że ma być zakaz wchodzenia do miasta dla wampierzy...

Rosom@k

Ja narazie nie mam kasy. Jak mi nikt nie da to nic nie będzie. DAWAĆ KASĘ!!! KTO CHCE IŚĆ TEN MUSI PŁACIĆ! TAKA JEST MOJA WOLA!

Anulorn10

Naturalnie... A na co potrzebne nam są jeszcze fundusze??
Następnym razem napiszę zasady do talizmanów, ilithidów, kilku magicznych przedmiotów itp. Ty je przekopiujesz do zasad, ok?? Oczywiście jak będą Ci odpowiadać.

PS A nie wolisz być Upadłym Aniołem, Wilhelmie? Tak sobie tylko rozmyślam.

Wilhelm Corvus

Jasne że wole być Upadłym Aniołem niż wampierzem. Tylko małe pytanko orientacyjne: Co bym robił??? (jak nie chcesz tu to odpisz PW)

Anulorn10

Nie chce znowu tłumaczyć w czym rzecz. Ogólnie chodzi o to że do miasta przybywa anioł i twierdzi że będzie go bronił. Nikt nie wie jednak że jest upadły anioł i ma zupełnie inne plany...

Rosom@k

Ale nikt poza toba Wilhelmie o tym nie wie... NIE POWINIEN! Nie powinien nikt o tym wiedzieć. Oprócz ciebie. Jeśli chcesz więcej info, gadaj z Anulornem, bo ja nawet nie wiem o co dokładniej chodzi, albo jak chcesz, to sam wymyśl co by tam mogło być.

Wilhelm Corvus

Dobra ja się na to pisze. Tylko musze znać więcej szczegółów. Anulornie będziesz na treningu w sobotę??

Anulorn10

Tak, jak będę wiezieć wszystko dokładnie jak i gdzie to pójde... A jeżeli rzeczywiście masz nim być to wiesz jak się ubrać?? Bo ważne jest, żebyś wyglądał gites..

Wilhelm Corvus

Jak będziesz na treningu to jeszcze ustalimy, ale skrzydełka będę mieć Wink

(MOD: Sory, że się znowu czepiam, ale... PISZ DłUżSZE POSTY!)

Rosom@k

Ja nie wiem czy będę. To zależy od moich rodziców. Wilhelm, ty wiesz jak to jest jak wszystko zależy od twoich rodziców, nie?

No comment.

Wilhelm Corvus

Ojj wiem wiem. Teraz wszystko zależy czy mi kompa naprawią i jak szybko... Sad

Rosom@k

PISZ DŁUŻSZE TE POSTY KURDE! Bo dostaniesz kolejne ostrzeżenie. Oj nabrechtasz sobie koleś. Teraz ostrzezenia nie dostaniesz. Rozumiem że mogłeś się spieszyć. Znaj moją wyrozumiałość. Very Happy